W obiektywie...

01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14

Rozwój kultu Maryjnego

Skępe.
Miejsce, które Bóg wybrał,
a Maryja obrała dla siebie.
 

 

Na przestrzeni wieków pobożność maryjna polskiego narodu przybierała różnorakie formy. Tradycja przyozdabiania wizerunków maryjnych koronami rozwinęła się dopiero w XVII wieku.

Szczypta historii

Rozwój kultu maryjnego w Polsce zaczął rozpowszechniać się już na dworze książęcym Piastów, po przyjęciu chrztu w 966 roku i został nakreślony w pieśni Bogurodzica. W średniowieczu kult maryjny rozwijał się na ziemiach polskich, głównie w środowiskach zakonnych. Powstawały liczne żale, wyrastające z pobożności ludowej, a w schyłkowym okresie średniowiecza w języku polskim znane były Godzinki ku czci Matki Bożej. Już wtedy miejscem pielgrzymek był klasztor oo. Paulinów na Jasnej Górze, gdzie książę Władysław Opolczyk umieścił obraz Matki Bożej. Inicjatorem ruchu pątniczego polskich władców na Jasną Górę był Król Kazimierz Jagiellończyk, który pierwszą pielgrzymkę odbył w 1448 r.

Od XVII w. kult Matki Bożej był charakterystyczny dla polskiej pobożności, na co miała wpływ obrona Jasnej Góry przed Szwedami (1655), a następnie śluby króla Jana Kazimierza we Lwowie (1656) i ogłoszenie Maryi Królową Korony Polskiej (zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1920 r.).

Pierwszego w Polsce aktu koronacji obrazu Matki Bożej Łaskawej dokonał w kościele jezuitów w Warszawie w 1651 r. nuncjusz apostolski Jan de Torres. „Za pozwoleniem rzymskim” biskup chełmski Krzysztof Jan Szembek 8 września 1717 r. ukoronował kolejny obraz na Jasnej Górze. Ozdobienie złotymi koronami wizerunku Matki Bożej w sanktuarium jasnogórskim zapoczątkowało te uroczystości w innych miejscach kraju. Koronacje obrazów były zwieńczeniem rozwijającego się w danym miejscu kultu oraz podkreślały rangę sanktuarium.

Bernardyni w Polsce

Duży wkład w rozwój kultu Matki Bożej wnieśli również Bracia Mniejsi Obserwanci z Prowincji Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, w Polsce popularnie nazwani Bernardynami. Początki tej Prowincji w Polsce wiążą się z pobytem św. Jana Kapistrana w Krakowie w 1453 r., dokąd przybył na zaproszenie króla Kazimierza Jagiellończyka i biskupa krakowskiego Zbigniewa Kardynała Oleśnickiego. Kapistran, sławą swej świętości i porywającymi kazaniami, pociągnął do zakonu nowych braci. Wyjeżdżając z Polski po ośmiu miesiącach, zostawił tu ponad 100 zakonników. Pierwsze klasztory, fundowane przez królów, biskupów, magnatów i szlachtę, powstały m. in. w Krakowie (1453), Warszawie (1454), Poznaniu (1457), Tarnowie (1459), Lublinie (1460), Lwowie (1460), Samborze (1460), Przeworsku (1461), Kaliszu (1465), Kole (1466), Radomiu (1468), Wilnie (1468) czy w Skępem (1498).

Dzieje kultu w Skępem

Początki sanktuarium maryjnego w Skępem sięgają drugiej połowy XV wieku. Niedaleko jeziora leżał na rozdrożu wielki głaz służący za drogowskaz. Według legendy był on ozdobiony mnóstwem krzyży. Okoliczni mieszkańcy i przejeżdżający podróżni nieraz widywali nad głazem niezwykłe światło lub słyszeli cudowny śpiew. Niektórzy twierdzili, że dostąpili objawienia Matki Bożej stojącej na kamieniu w otoczeniu chórów anielskich, na co dowodem miały być odciśnięte na kamieniu ślady stóp Maryi. W 1480 r. jedna z osób modlących się w tym miejscu w dzień Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny ujrzała nad kamieniem postać Maryi. Człowiek ów miał usłyszeć słowa: „Miejsce to Synowi Mojemu i mnie będzie najprzyjemniejsze, na którym pobożni, modląc się, szczególnie będą mili Synowi mojemu”. Matka Boża nakazała również, aby w miejscu tym osiedlili się zakonnicy, którzy będą „chwałę Bożą we dnie i w nocy odprawiać”. Z czasem wierni obok kamienia postawili potężny krzyż dębowy. Na krzyżu ludzie zawieszali pierwsze wota dziękczynne.

Cudowna figurka Madonny

W 1495 r. zdarzył się cud, dzięki któremu Sanktuarium w Skępem zyskało sławę i rozgłos. W rodzinie kasztelana Mikołaja Kościeleckiego, którego córka Zofia (niektórzy historycy podają imię Katarzyna) cierpiała na przewlekłą chorobę nóg. Żadne zabiegi medyczne nie odnosiły rezultatów. Zrozpaczeni rodzice stracili nadzieję, że ich córka będzie chodzić. Zofia jednak wciąż się modliła do Matki Bożej. 2 sierpnia w dzień odpustu Matki Bożej Anielskiej ukazała się jej Maryja. Pod wpływem objawienia Zofia (Katarzyna) poleciła zanieść się do kaplicy. Nim jednak orszak dotarł na miejsce, chora wyskoczyła z lektyki ze słowami: „Puśćcie mnie, już sama dojdę, bo przez łaskę czystej Dziewicy zdrowa jestem”. Ku zdumieniu wszystkich resztę drogi pokonała na własnych nogach. W kaplicy długo dziękowała Panu Bogu za łaskę zdrowia. Po modlitwie Zofia postanowiła wypełnić polecenie, które dostała od Maryi, aby udała się do Poznania i odnalazła Jej wizerunek. Długo szukała w całym Poznaniu idealnego odzwierciedlenia Maryi, które najbardziej byłoby zbliżone do tego, które ona ujrzała, jednak nigdzie, w żadnej pracowni nie odnalazła odpowiedniego. Traciła już nadzieję, że uda jej się sprostać temu zadaniu. Usłyszała jednak, że pod Poznaniem mieszka jeszcze jeden artysta, u którego nie była. Poszła do niego, ale człowiek ów twierdził, że nie ma wizerunku Maryi, którego Zofia poszukuje. W swojej desperacji poprosiła go, aby mogła osobiście to sprawdzić. Człowiek ów niechętnie, ale zgodził się na to. Gdy tylko weszła do pracowni, zobaczyła statuę stojącą w kącie okna, która odzwierciedlała taką Madonnę, jaką ujrzała w swoim widzeniu. Natychmiast wzięła ją i poprosiła, aby artysta podał cenę, za którą mogłaby ją od niego kupić. Zdziwiony tym odkryciem, właściciel pracowni wyznał, iż nie jest on twórcą tej figurki, nawet nie wie, jak ona znalazła się w jego warsztacie, w związku z tym nie może wziąć pieniędzy za coś, co nie jest owocem jego pracy. Zofia (Katarzyna) wróciła do Skępego z odnalezioną figurką Matki Bożej i ofiarowała ją do kaplicy jako wotum dziękczynne. Owa statua została uroczyście umieszczona w ołtarzu głównym.

Początki pielgrzymowania do Matki Bożej Skępskiej

Po tym wydarzeniu do Skępego coraz liczniej zaczęli napływać pielgrzymi, dlatego miejsce to wymagało wybudowania pomieszczeń, aby zapewnić pątnikom godne warunki i należytą posługę duszpasterską. Potrzebie tej zaradził stryj fundatora kaplicy, Mikołaj Kościelecki, który sprowadził do Skępego zakonników Zakonu Braci Mniejszych (Bernardynów) oraz sfinansował budowę murowanego kościoła i klasztoru. Bernardyni przybyli na nową placówkę w święto Zwiastowania NMP 25 marca 1498 r. Byli to o. Melchior Gusz, pierwszy przełożony w Skępem, o. Jan z Raszkowa i brat zakonny Antoni, z zawodu rymarz. 27 września 1498 r. zakonnicy otrzymali od biskupa płockiego Jana Lubrańskiego, rezydującego w Sandomierzu, dekret zezwalający na objęcie fundacji i oficjalną zgodę na rozpoczęcie pracy duszpasterskiej w Skępem. Oficjalne wprowadzenie zakonników odbyło się prawdopodobnie 27 listopada 1498 r. Działalność duszpasterską Bernardyni prowadzili nieprzerwanie przez 366 lat, aż do kasaty klasztoru przez władze zaborcze. Praca duszpasterska polegała na sprawowaniu nabożeństw, głoszeniu kazań, słuchaniu spowiedzi, kierowaniu bractwami i Trzecim Zakonem Franciszkańskim, obsłudze religijnej przybywających pątników i pomocy okolicznym proboszczom w pracy duszpasterskiej. W 1502 r. klasztor skępski liczył zaledwie siedmiu zakonników. Ich przełożonym w latach 1501-1504 był bł. Władysław Marcin z Gielniowa. Należał on w swojej prowincji do wybitnych kaznodziejów. Przeszedł również do historii literatury polskiej jako pierwszy znany z imienia poeta piszący w języku narodowym. Jest autorem wielu pieśni religijnych, m.in. średniowiecznej pieśni pasyjnej „Żołtarz Jezusów czyli piętnaście rozmyślenia o Bożym umęczeniu”, napisanej w 1488 roku i wydanej w 1558 roku pt. „Pieśń o Bożym umęczeniu...”. Bł. Władysław dbał nie tylko o wewnętrzne wyrobienie zakonników, ale także o ich odpowiedni poziom intelektualny. Wielką jego zasługą dla Skępego było założenie biblioteki klasztornej, która stała się jedną z zasobniejszych w zakonnej prowincji wielkopolskiej. Swoją świątobliwą postawą dawał przykład zakonnikom, co zjednywało sympatię ludności dla Bernardynów. Przekładało się to również na coraz większy udział wiernych w odprawianych nabożeństwach.

Przebudowa kościoła i klasztoru

W 1502 r., ze względu na potrzeby duszpasterskie coraz liczniej napływających pielgrzymów, wysłano do Skępego ośmiu zakonników, a w 1508 roku Mikołaj Kościelecki rozpoczął budowę obszerniejszego kościoła i klasztoru. Wykończono najpierw konwent, a następnie kościół w stylu późnego gotyku. W 1511 r. kościół pod wezwaniem Zwiastowania NMP konsekrował bp Mikołaj Kościelecki. Wkrótce potem biskup-fundator postarał się o wybudowanie pod ołtarzem rodzinnego grobowca, w którym pochowano wszystkie wybitne osobistości z rodziny Kościeleckich.

Do ważniejszych prac w zakresie wystroju wewnętrznego kościoła należała, podjęta w 1609 r. z funduszu Petroneli Karskiej, budowa nowego wielkiego ołtarza dla łaskami słynącej figury Matki Bożej. Obecny klasycystyczny ołtarz powstał w 1792 r. staraniem prowincjała Hadriana Liszewskiego.

Kaplica św. Barbary, usytuowana pośrodku ujętego krużgankami placu, powstała w pierwszej połowie XVIII w. z przeznaczeniem na grób dobrodziejów z rodziny Zielińskich. Posiada późnobarokowy ołtarz z tabernakulum i obrazem męczeństwa św. Barbary z połowy XVIII w. Ponadto jest tu ludowa rzeźba Matki Bożej Skępskiej z tego okresu oraz marmurowa tablica nagrobna Stanisława Mioduskiego (zm. 1841) i tabliczka trumienna Bogumiły z Modrzewskich Zielińskiej (zm. 1819).

Maryja Skępska wśród licznych wot

Figura Królowej Mazowsza i Kujaw – Pani Skępskiej wykonana jest z lipowego drewna i pokryta warstwą polichromii, w stylu gotyckim. Powstała w 1496 r., co sugeruje data wyryta na spodzie cokołu. Ma ona wysokość 89 cm, a z koroną mierzy 96 cm. Przedstawia młodziutką dziewczynę w stanie błogosławionym, w postawie stojącej, z lekko pochyloną w lewo głową. Z całej postaci emanuje spokój i skupienie, co doskonale podkreślają złożone w modlitewnym geście dłonie. Twarz Maryi tchnie wyrazem nadprzyrodzonego piękna i dobroci. Rozjaśnia ją ulotny uśmiech charakterystyczny dla „pięknych Madonn gotyckich”. Mimo głębokiej zadumy postać Maryi jest pełna życia, a lekko pochylona głowa i ugięta noga sprawiają wrażenie ruchu. Jej skronie wieńczy złota korona, wysadzana drogocennymi kamieniami. Jest to dar papieża Benedykta XIV. Pod stopami Maryi widnieje srebrny księżyc podtrzymywany przez dwa srebrne anioły. Jest to wotum zachowane w sanktuarium, a ofiarowane przez wiernych z okazji koronacji w 1755 r. Liczne wota i kule inwalidzkie, otaczające figurę, stanowiły zawsze dowód kultu pielgrzymów, przybywających tu najliczniej z Ziemi Dobrzyńskiej i z Mazowsza. Najstarsze wota z XV i XVI w. zostały przetopione na początku XVII w. na pilne potrzeby kościoła. Najstarszym zachowanym wotum jest srebrna tabliczka z początku XVII w., ofiarowana przezAndrzeja Witosławskiego. Z tego też czasu pochodzi diadem na skronie, wysadzany drogimi kamieniami, dar Małgorzaty Sokołowskiej (1605). W szerzeniu kultu Matki Bożej Skępskiej zasłużył się m.in. gwardian Franciszek Radoński, który w drugiej poł. XVII w. tworzył popularne melodie, śpiewane przy odsłanianiu figury. Zadbał też o wywiezienie figury do Łowicza przed zbliżającym się niebezpieczeństwem ze strony Szwedów w 1705 r.

Koronacja cudownej figury Matki Bożej Skępskiej

Pod wpływem licznych cudów i łask przez wieki doznawanych, w połowie XVIII w. lud dobrzyński postanowił wyrazić swą wdzięczność przez koronację skępskiej figury. Nim rozpoczęły się oficjalne starania o koronację, gwardian skępski Serafin Gamalski przeprowadził wśród ludu dobrzyńskiego zbiórkę złota i drogich kamieni na koronę dla Matki Bożej. W 1754 r. bp płocki Józef Eustachy Szembek wyznaczył komisję do zbadania zasadności ukoronowania. Członkowie komisji, księża kanonicy Franciszek Wiśniewski i Marcin Strachocki, przybyli do Skępego 20 września 1754 r.. Przełożony klasztoru Felicjan Giżyński przedstawił im wypis z miejscowego archiwum dotyczący historii sanktuarium i cudów, jakich ludność doznała za wstawiennictwem Maryi na przestrzeni wieków. Kanonicy przesłuchali około pięćdziesiąt osób, które zaświadczyły o łaskach doznanych od Matki Bożej. Na podstawie sporządzonego przez komisarzy dokumentu biskup Szembek uznał figurę za słynącą łaskami i powiadomił kapitułę watykańską o pozytywnym wyniku rozprawy przedkoronacyjnej. Kapituła 4 grudnia 1754 r. wydała zezwolenie na uroczystą koronację Matki Bożej Skępskiej. Papież Benedykt XIV przesłał do Polski poświęconą koronę, ufundowaną przez lud dobrzyński. Jednocześnie wyznaczył datę uroczystości na święto Zesłania Ducha Świętego 1755 roku, udzielając wszystkim jej uczestnikom odpustu zupełnego. Aktu koronacji koroną papieską dokonał 18 maja 1755 roku biskup chełmiński Fabian Pląskowski. Wydarzenie to stało się świętem całej ziemi dobrzyńskiej. Uroczystość została zorganizowana w formie procesji. W wigilię Zielonych Świąt, po nabożeństwie odprawionym w farze skępskiej, tłumy wiernych uformowały procesję, która wyruszyła do kapliczki Matki Bożej w Borku. Cudowną figurę wieziono na specjalnie zbudowanym wozie zaprzężonym w trzy pary koni. Tuż za nim szedł infułat Józef Łuczycki, niosący papieską koronę. Przy udekorowanej kapliczce procesja zatrzymała się na całonocne czuwanie. Figura spoczęła na wysokim postumencie ustawionym przed kaplicą, a koronę umieszczono we wnętrzu kaplicy. W asyście dostojników kościelnych biskup Fabian Pląskowski przeniósł koronę do kościoła klasztornego, gdzie uwieńczył nią skronie Matki Bożej Skępskiej. „W tej chwili ziemia zatrzęsła się od huku armat, dzwony zabrzmiały spiżową piersią, a krocie tysięcy ludzi wydały okrzyk radości, wesela i szczęścia”. Uroczystości koronacyjne trwały 8 dni. Codziennie Bernardyni odprawiali nabożeństwa z kazaniami i spowiadali rzesze wiernych. Z okazji koronacji Bernardyni wydali okolicznościowe medaliki, które wybito w dziewięciu rodzajach. Dla upamiętnienia koronacji papież Pius VI zezwolił odprawiać co roku nabożeństwo przez całą oktawę Zielonych Świątek z odpustem zupełnym.

Klasztor skępski w okresie zaborów

W 1815 r., Skępe znalazło się w granicach Królestwa Polskiego. Bernardyni skępscy włączyli się w nurt walki narodowowyzwoleńczej. W kościele klasztornym odbierano przysięgi powstańcze od nowo zwerbowanych ochotników i wygłaszano płomienne kazania patriotyczne. Kasata klasztoru odbyła się w nocy z 27 na 28 listopada 1864 r. Żołnierze otoczyli klasztor. Bernardynów zebrano w refektarzu i odczytano im ukaz carski z 8 listopada 1864 r. o zamknięciu klasztorów w Królestwie Polskim. Zakonnikom podano do wiadomości, że kto chce wyjechać za granicę, ten w myśl paragrafu 38. ukazu otrzyma za darmo paszport i pieniądze na podróż. Nikt się nie zgłosił. Następnie sporządzono spis zakonników i osób mieszkających w klasztorze, majątku ruchomego i nieruchomego, kapitałów i akt klasztornych. Pieniędzy w gotówce nie znaleziono. Dokumenty klasztorne zebrano i złożono w celi gwardiana, pieczętując drzwi wejściowe. Nadzór nad majątkiem klasztornym przejął wójt gminy Skępe. Wikariuszom oddano naczynia i sprzęty liturgiczne, polecając odprawianie nabożeństw w kościele, a także utrzymanie szkoły klasztornej do czasu specjalnego rozporządzenia wyższych władz. Reszcie zakonników rozdano kożuchy i buty, a następnie na furmankach, pod konwojem oddziału wojska, wywieziono ich do klasztoru w Warszawie, a potem w Warcie.

Cudowna figura zostaje ukryta

Bernardyni powracają do klasztoru w Skępem w 1933 r. dzięki przychylności biskupa płockiego bł. Antoniego Nowowiejskiego. Do ponownej likwidacji klasztoru doszło w 1939 r. Kościół klasztorny w Skępem Niemcy zamknęli 29 października 1939 r. Pomimo surowego zakazu internowani Bernardyni i jeden ksiądz diecezjalny zaopatrywali sakramentami chorych. 23 lutego 1940 r. zawieziono internowanych do więzienia w Grudziądzu. W Skępem w ukryciu pozostał jedynie brat zakonny Wincenty Budzyński. To on zakopał w ogrodzie klasztornym koronę Matki Bożej Skępskiej. Następnie wyjął z ołtarza głównego cudowną figurę, zastępując ją ludową rzeźbą przeniesioną z kaplicy w Borku i schował ją na strychu w drewnianym pudełku. W 1940 r. jeden z oficerów, mając nadzieję na odnalezienie ukrytych w klasztorze kosztowności, zaczął systematycznie przeszukiwać strychy kościelne. Kiedy był już bliski odkrycia miejsca ukrycia cudownej figury, spadł i trafił do szpitala z poważnym złamaniem nogi.

Hitlerowcy starali się sprofanować ludową figurę Matki Bożej Skępskiej, znajdującą się w niszy ponad głównym wejściem na krużganki. W trakcie „popisów strzeleckich” pewien oficer niemiecki rozbił grubą szybę i podziurawił tynk wokół figury, ale statua pozostała nietknięta. Do dziś są w murze ślady po strzelaninie.

Odnowienie kultu Matki Bożej Skępskiej

22 stycznia 1945 r. Niemcy opuścili Skępe. 2 lutego 1945 r. figura Matki Bożej Skępskiej powróciła na swoje miejsce i wszyscy mieszkańcy Skępego ze łzami w oczach uczestniczyli w pierwszej Mszy Świętej po okupacji hitlerwskiej. Bernardyni, po zakończeniu II wojny światowej, podjęli działalność duszpasterską, pomimo szykan ze strony władz komunistycznych. W 1955 r. Bernardyni obchodzili jubileusz 200-lecia koronacji figury Matki Bożej Skępskiej. Do wystroju figury Bernardyni dodali jedwabny płaszcz tkany w złote wzory, jednak jubileuszowy odpust na Zielone Święta nie zgromadził wielu pielgrzymów, ze względu na utrudnienia stawiane przez władze komunistyczne. Dopiero na odpust Matki Bożej Siewnej napłynęły do sanktuarium rzesze pielgrzymów. Uroczystościom przewodniczył biskup sufragan płocki Piotr Dudziec.

Kradzież korony

W nocy z 14 na 15 września 1980 r. zabytkowa korona ze skroni Matki Bożej Skępskiej została skradziona i nigdy już jej nie odnaleziono. 8 września 1984 r. odbyła się rekoronacja cudownej figury Matki Bożej Skępskiej. Dokonał jej bp płocki Bogdan Sikorski.

Jubileusz i rekoronacja

W 1996 r. Bernardyni skępscy obchodzili jubileusz 500-lecia sprowadzenia figury Matki Bożej do Skępego. W ramach przygotowań do uroczystości jubileuszowych, figurę Matki Bożej Skępskiej poddano gruntownej konserwacji. Obchody jubileuszowe trwały od września 1995 r. do grudnia 1996 r. i obfitowały w wiele wydarzeń, w których wzięły udział ogromne rzesze czcicieli Matki Bożej Skępskiej. Zwieńczeniem tych uroczystości było obdarowanie Matki Bożej Brzemiennej – Pani Skępskiej złotym różańcem i nowymi koronami – była to druga rekoronacja figury. W maju 2005 r. Bernardyni skępscy przeżywali wielki jubileusz 250 lat koronacji figury Matki Bożej Skępskiej.

Kult Najświętszej Maryi Panny Skępskiej dziś

Kult Matki Bożej Skępskiej jest bardzo intensywny. Pomimo laicyzacji życia społecznego, wierni chętnie przychodzą do Sanktuarium Pani Skępskiej. Czują się tutaj, jak w domu Matki, która wysłucha i przyjdzie z pomocą.

Od września 2014 roku w każdą czwartą niedzielę miesiąca zbierają się osoby, które modlą się o dar potomstwa dla siebie lub dla swoich najbliższych, jak również o szczęśliwe rozwiązanie dla matek w stanie błogosławionym. Coraz więcej jest świadectw, które zostają wpisane do księgi łask i cudów, a dotyczą poczęcia dziecka w małżeństwach, które do tej pory borykały się z problemem bezpłodności. Wiele świadectw opisuje też ciąże zagrożone, które po modlitwie w Sanktuarium, doczekały się szczęśliwego rozwiązania.

Kilka świadectw, opisanych w klasztornych kronikach

Żona Jana Wierzbowskiego, mieszkańca skępskiego, po połogu, przez 7 tygodni ciężko chorując, straciła rozum i przestał poznawać ludzi. Mąż, ofiarowawszy ją Najświętszej Maryi Pannie Skępskiej, przybył na to miejsce, poprosił o odprawienie Mszy Św. przed cudowną figurą. Żona natychmiast powróciła do przytomności i zdrowia.

Małżeństwo z Warszawy nie mogło mieć dziecka. Dowiedziało się o Sanktuarium w Skępem i postanowiło wyruszyć z Płocka na pieszą pielgrzymkę. Po powrocie poczęło się i urodziło im się dziecko. Po roku szczęśliwi rodzice ponownie szli w pieszej pielgrzymce, już razem z narodzonym dzieckiem, dziękując Matce Bożej i składając jednocześnie świadectwo dokonania się w ich życiu cudu za wstawiennictwem Matki Bożej Brzemiennej – Pani Skępskiej.

Z Kalwarii Zebrzydowskiej przyjechali rodzice z córką i zięciem. Młodzi małżonkowie nie mogli doczekać się potomstwa. W Skępem została odprawiona Msza Św. za wstawiennictwem Matki Bożej Brzemiennej. Niedługo potem urodziła im się córeczka.

Pewna młoda kobieta została poinformowana przez lekarza, że jest bezpłodna i nigdy nie urodzi dziecka. Udała się do Sanktuarium w Skępem i tam pobożnie się modliła. Kobieta zaszła w ciążę i obecnie oczekuje na narodziny wymodlonego dziecka.

Powrót Sanktuarium do dawnej świetności

W 2015 r. Bernardyni skępscy obchodzą jubileusz 260. rocznicy koronacji słynącej łaskami figury Matki Bożej. Dzięki zabiegom gwardianów Bolesława Opalińskiego, Brunona Noconia i Dobromiła Godzika kościół i klasztor wracają do dawnej świetności.

Skępe to miejsce, które Bóg wybrał, a Maryja obrała dla siebie. Miejsce, gdzie od wieków Królowa Mazowsza i Kujaw rozdaje wiele łask tym, którzy przybywają przed Jej oblicze.

 

 

o. Dobromił Godzik OFM

 

 

 

Licznik odwiedzin:

1865831
www.bernardyni.pl www.diecezjaplocka.pl Katolickie Radio Diecezji Płockiej

Projekt i wykonanie: Ostrowski Michał